Mówilam już że nie znoszę zimy?? Pewnie nie ;)
No więc nie znoszę zimy... nie znoszę jak pada i jest szaro buro i ponuro... mały domaga się swojej porcji spaceru, a w tej materii niewiele jestem mu w stanie zaoferować.
Spośród wielu pocieszycieli wygrywają wtedy niewątpliwie ZAKUPY
Byliśmy z małym na małym shoppingu i oprócz strawy dla ciała... kupiłam równiez coś dla ciała i dla ducha, myślę że do końca tygodnia wystarczy jako zastrzyk pozytywnej energii.
Custo Barcelona
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz