piątek, 30 grudnia 2011

Boze Narodzenie w kraju Baskow

 Nochebuena- Wigilia w tradycyjnych strojach a`la caserito

2x Olentzero txiki w akcji
wigilijne rarytasy
 sniadanie w Tolare- tost z maslem i marmolada domowej roboty + kawka
Donostia

środa, 21 grudnia 2011

:)

Wesołych Świąt!!

wtorek, 6 grudnia 2011

long&beige

Od niedawna, najwygodniejsze i najcieplejsze wdzianko. Spodobało mi się spinanie szerokich kamizelek paskiem i podkreślanie talii w ten sposób. Nadużywam go, ewidentnie. Brązy i beże to też moje ulubione kolory, zwłaszcza na zimę która już nadciąga...

niedziela, 4 grudnia 2011

glitter flats

Nie mogłam sie oprzeć temu trendowi. Już od jakiegoś czasu szukałam błyskotek jak sroka, ale dopiero teraz wpadły mi w oko te balerinki. Cenie również nie mogłam się oprzeć- 50%. I choć wiem że zanim w nich będę błyszczeć minie trochę czasu, coż począć... byle do wiosny!

środa, 30 listopada 2011

kamizelka na pierwszym planie

Kamizelka to na prawdę super ciepła i wygodna sprawa- można ją zestawiać na wiele sposobów, pasuje do spodni, legnisów czy spódnicy. Szybko wzbogaciłam ją paskiem- dzięki temu nie jest tak obszerna i mimo grubego splotu i oversizowego charakteru podkreśla kobiece kształty. Poza tym kupiłam pierwsze w życiu kozaki które nie "zastrugały mi marchewek". Sukces!
kamizelka- Zara, buty- Prima Moda

wtorek, 29 listopada 2011

pierniki

Pierniki- zrobiłam po raz pierwszy sama i jestem wyjątkowo dumna (choć pierniki to nie tort z bitą śmietaną czy ciasto ze śliwkami ;) ) Przepisów na pierniki jest całe mnóstwo, nie wiedziałam jaki będzie najlepszy i w efekcie przepis ściągnełam z bloga. Mimo to miałam wątpliwości czy ciasto aby na pewno wyszło mi tak jak powinno ( było bardzo luźne, chyba za dużo mąki), ale udało się wyciąć foremki, z pieca wyszły jeszcze ładniejsze ślimaki i łosie, a z pomocą mojego "pomocnika" udało nam się je udekorować. Rezultaty poniżej, przepis na pierniki tutaj

niedziela, 6 listopada 2011

ostatnio do poduszki

Kolejna część sagi, kupiona w czerwcu, skończona w piątek. Chyba dobrze że tak długo odwlekałam jej czytanie... bo niewytrzymałabym napięcia i oczekiwania na następną część, która  w tym tygodniu będzie już dostępna! Strasznie chcę wiedzieć co będzie dalej...
A tymczasem zajęłam się Mendozą :)- recenzja poniżej;

" Cóż grzesznego jest w miłości? Gdy siostra Consuelo, młoda ambitna przeorysza, puka do drzwi starej rezydencji, nie wie, że spotka tam diabła. Jest nim don Augusto - przystojny utracjusz, Casanova z hiszpańskiej prowincji. W upalnym słońcu Katalonii namiętność bierze górę nad rozsądkiem, a nad okolicą rozpętuje się burza, jakiej nie widziano od lat. Niewinność zagubiona w deszczu to wariacja na temat melodramatu - ckliwych schadzek, gorących nocy, ukrytych pragnień. Lekka lektura od mistrza słowa, który uwielbia puszczać oko do czytelnika."

wtorek, 1 listopada 2011

sukienka- odsłona druga

Niestety, mam coraz mniej czasu żeby aktualizować bloga. Z racji weekendu i wspaniałej słonecznej pogody udało się jednak strzelić kilka fotek w nowej sukience- mój numer dwa jeśli chodzi o tegoroczną jesień. Idealnie komponuje się z żółcią i złotem spadających liści.
sukienka -Solar

sobota, 8 października 2011

wełniana sukienka

Czy istnieje coś wygodniejszego niż sukienka? Uwielbiam takie fasony, trochę sportowe, przylegająca do ciała i nie krępujące ruchów. Nadaje się na weekendowy wypad, wyjście do kina czy do pracy- wystarczy tylko odpowiednio skomponować z okryciem wierzchnim i butami. Czuję się w niej jak ryba w wodzie!
sukienka- Solar

niedziela, 25 września 2011

pani jesień

Jest coraz chłodniej i coraz bardziej jesiennie, ale przy takiej pogodzie jak dzić depresja raczej nie grozi.  Jeszcze na krótki rękaw ale z szalem pod ręką. Było pięknie- ciepło, słonecznie i oby było tak jak najdłużej. Taką jesień lubię- K O L O R O W Ą. Miłego tygodnia!

 
szal, t-shirt- Solar, spodnie- Zara

niedziela, 18 września 2011

great George

Koncert był wielki! Było melancholijnie i lirycznie... czyli w sumie tak jak się podziwałam. Sporo własnych kompozycji artysty, covery "Cowboys & Angels" i "Roxanne" oraz piosenka ku pamięci Amy "Love Is A Losing Game", ale puczność (ja też) oszalała na bisie kiedy George zaśpiewał fragmenty "Amazing", "I'm Your Man" i "Freedom"- bardziej skoczne i energetyczne. Byłam pod samą sceną i George był niemal na wyciągnięcie ręki!
Profesjonalizm artysty potwierdziła oprawa całego koncertu- wizualizacje komputerowe i światło idealnie oddawały klimat każdej piosenki. Filharmonia i jej muzycy również potwierdzili klasę! Bardzo dobry koncert. Oby więcej się działo na naszym nowym stadionie :)

środa, 14 września 2011

Nesbo rządzi

Ostatnie wakacyjne lektury, obok sagi Martin'a której 2 część właśnie kończę, przeczytałam już ostatnie opublikowane kryminały Nesbo: Pancerne serce i Karaluchy. Jak zwykle Nesbo rządzi!! Polecam gorąco, krótkie opisy wydawnicze poniżej.
Pancerne Serce- Po rozwiązaniu sprawy Bałwana (opisanej w Pierwszym śniegu), która w tak koszmarny sposób dotknęła najbliższych Harry’ego, komisarz Hole porzuca pracę i wyjeżdża do Hongkongu. Stacza się na dno, żyjąc z dnia na dzień, szukając zapomnienia w hazardzie i oparach opium.Tymczasem w Oslo zostają zamordowane dwie młode kobiety. Podobny sposób dokonania zabójstw wskazuje na tego samego sprawcę – obie dziewczyny mają w ustach dwadzieścia cztery rany powstałe od tajemniczego narzędzia zbrodni. Szef Wydziału Zabójstw decyduje się ściągnąć do Norwegii jedynego człowieka specjalizującego się w seryjnych mordercach – Harry’ego Hole. Wkrótce w spektakularny sposób ginie parlamentarzystka Marit Olsen. Okazuje się, że łańcuch ofiar jeszcze się nie skończył, a wszystkie ślady prowadzą do odludnego górskiego schroniska i przypominającego piekło Konga…

Karaluchy- W domu publicznym w stolicy Tajlandii znaleziono ciało zamordowanego norweskiego ambasadora. W Oslo pospiesznie tworzony jest plan uniknięcia skandalu. Policjant Harry Hole wsiada do samolotu skacowany, z zastrzykami witaminy B12 w walizce i wkrótce zaczyna krążyć po zaułkach Bangkoku – wśród świątyń, palarni opium, dziecięcych prostytutek i barów go-go. Odkrywa, że w tej sprawie chodzi o coś więcej niż o morderstwo: za ścianami pełza coś, co nie znosi światła dziennego...

niedziela, 11 września 2011

piaskowo-beżowo

Lato już minęło, więc zamiast total white look postawiłam na stonowane ziemiste, piaskowe beże i brązy. Moim zdaniem doskonale wpisują się w kanon babiego lata, powoli przypominając o jesieni... Mam nadzieję że przed nami jeszcze wiele takich weekendów jak ten!
PS czas na zmiany! Jutro do fryzjera!

niedziela, 4 września 2011

mini

W końcu zdecydowałam się na dietę. Chcę zgubić 7 kg, nie za dużo, ale wystarczająco żeby poczuć się lepiej we własnej skórze. Rozsławiona dieta Dukana już dała widoczne efekty, przynajmniej ja widze- mam motywację- głód schudnięcia i już dwa kilo mniej. Poza tym poprawia mi to humor...i tym czuję się bardziej kobieco, na tyle żeby ubrać krótką spódniczkę i nie przejmować się tym co "myślą inni". Miłej niedzieli!

środa, 24 sierpnia 2011

Donostia c.d..

Zdjęć kilka...