czwartek, 1 lipca 2010

letnie s.o.s.

Dzisiaj krótki test poniższych kosmetyków:
1)serum Hydramax Chanel- b. dobrze nawilża, skóra pozostaje miękka i odżywiona, najlepiej stosować z kremem na dzień i na noc. Mój zdecydowany faworyt jeśli chodzi o kosmetyki nawilżające na lato! Lekka konsystencja, przyjemny zapach, to jest to!

2) Tusz do rzęs Heleny Rubinstein- Lash Queen- dla mnie jest świetny, lekka konsystencja, nie skleja rzęs, lekko je unosi, świetnie sie naklada a szczoteczka jest gruba i idealnie rodziela rzęsy. Jeden z moich ulubionych.

3) Clinique Superdefence SPF 25 /very dry to dry/- to zdecydowanie najsłabszy z kremów jakie do tej pory używałam. Zmęczę to opakowanie, ale szału nie ma. Krem ma gęstą konsystencję i dosyć dziwny zapach, który mnie wręcz drażni. Poleciła mi go Pani w sklepie na lotnisku twierdząc że jest świetny i sama go używa, jednak mam wrażenie że skóra prosi mnie o więcej nawilżenia.... Niestety, nie polecam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz