Spędziliśmy baaaardzo przyjemny weekend w górach. Troche martwiłam się jak mały zniesie podróż, czy wszystko spakowałam itp. i już na wstępie zapomniałam o pidżamie, nie wziełam kremu... ale nie było tak źle. Zatrzymaliśmy się w hotelu Szarotka, w którym SPA było po prostu rewelacyjne i mogę je spokojnie polecić.
Po hotelu & restauracji spodziewałam się więcej... no cóż, następnym razem. Pozytywnie zaskoczył mnie pokój dla dzieci pełen zabawek, oraz fakt że można malucha powierzyć opiece niani (niestety tylko w sezonie) i samemu oderwać się na chwilę i odpocząć w SPA.
Pierwszy raz byłam w Górach Bystrzyckich, ale na pewno nie ostatni!
PS a na naszym balkonie było gniazdo jaskółek :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz