niedziela, 4 kwietnia 2010

wietrzenie szafy

Porządki przedświąteczne...to dzięki nim znalazłam w szafie stary trencz, który idealnie sprawdził się podczas ostatnich dni- klasyczny, beżowy, pasuje do wszystkiego! Baletki, niestety wołają o pomstę do nieba, nie są już pierwszej młodości, ba! wyeksploatowane do granic przyzwoitości, muszę znaleść substytut zanim się całkiem rozpadną. No i fuksjowa torebka Furli- prezent od marido :P To mój zestaw wiosenny na najbliższe dni.


W E S O Ł Y C H Ś W I Ą T

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz