Pierwsze zakupy wyprzedażowe już za mną! Czułam się jak pies spuszczony ze smyczy, wygłodniały i żądny krwi, ponieważ nie pamiętam kiedy chodziłam po sklepach... chyba ostatni raz jakoś w grudniu/styczniu. Jestem Solarowym maniakiem, więc przymiarki zaczęłam właśnie tam i upolowałam 2 sukienki. Pomimo ciążowych okrągłości, sukienki kupiłam w moim standardowym rozmiarze, zakładając że szybko uporam się z "zapasami" po ciąży. Dodatkowo kupiłam w e-sklepie spódnicę i bolerko z zeszłorocznej kolekcji.
Za jeansową kurtką rozglądałam się już dawno. Moja jest z Mango, tak jak sweterki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz