wtorek, 22 lutego 2011

Liza Marklund

Ostatnio przeczytane, chyba trochę wymęczone. Kryminały dobre, ale szału nie ma. Bohaterką jest dziennikarka Annika Bengtzon, która jako reporter popołudniówki relacjonuje zdarzenia kryminalne ( w każdej książce inny temat- najlepsza moim zdaniem Studio Sex!) Na samej relacji się nie kończy, Annika prowadzi własne śledztwa, szuka, węszy, drąży temat i ostatecznie rozwiązuje sprawę... jednak nie może/nie chce o wszystkim pisać, nie pozwala jej na to szeroko pojęta etyka zawodowa. Oprócz wątku kryminalnego mamy codzienność-bieganinę między pracą a przedzkolem, dyżury w odbieraniu dzieci, święta, weekend z teściami :D Czyta się dobrze i przyjemnie, zdecydowanie wciągająca lektura.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz